Wyspa Ko Lan na której byliśmy dwa razy :)
Na wyspie czekają na turystów Tajowie, którzy proponują transport na jedną z wybranych przez siebie plaż :)
Samea Beach.
Morze było cieplutkie, turkusowe...
W wodzie czuję się jak rybka, kocham pływać :)
Białe piaski. Widać, że ziarenka są większe i grubsze, bo nasz to taki pyłek w porównaniu do Tajlandzkiego.
Na wyspie znajduje się piękne Buddyjskie Sanktuarium.
Mnich z gazetką, a co..., też musi wiedzieć co dzieje się na świecie :)
O 17:00 odpływają ostatnie promy do Pattaya, godz 18:00 robi się już ciemno.
Cała Tajlandia jest opleciona druciskami, wygląda to nie estetycznie.
Po małym wylegiwaniu się na wyspie, następnego dnia czas był zarezerwowany na zwiedzanie :)
Zapragnęłam pojechać do osławionego Nong Nooch Garden, który posiada ponad 400 ha. To co zobaczyłam...
Na początku można powędrować na słoniu, my nie chcieliśmy. Widok splątanego łańcuchami słonia wywarł na nas nie zbyt miłe wrażenia :( Za to Rosjanie ochoczo dosiadali tych biedactw... a stwierdzenie, że "chodzisz jak słoń", też jest nieprawdą. Słonie poruszają się tak cicho, że w ciemną noc, nawet bym nie wiedziała, że przeszedł obok mnie...
Niesamowity, bajkowy i olbrzymi Nong Nooch Garden a z nadmiaru piękna można dostać oczopląsu i innych tropikalnych chorób :D
Chcę takie drzewka u siebie w ogrodzie :)
Łuki są zrobione z doniczek...
Słonia odpuściłam, ale na takie zdjęcie sobie pozwoliłam, choć twierdzi się, że tygrysy są naćpane jakimiś środkami...
Ptasia debata :) Ale żeby użyć do tego mojej osoby...? :D
Magiczne miejsce w którym idzie się zakochać...
Te drzewka chcą gdzieś zwiać??? :D Wyobraźnia mnie ponosi :D
Formalnie inny świat ...
Czułam się jak w bajce :)
Różne odmiany Palm.
Po ponad trzy godzinnym spacerze w Nong Nooch Garden, piałam z zachwytu!!!
Czułam się tam jak Alicja, tzn Aga w Krainie Czarów... Cudów, Magii i Piękna. Najchętniej zamieszkałabym w tym rajskim ogrodzie :)
Na koniec bardzo miły gest ze strony gospodarzy hotelu i Tajów :)
Z skąd wiedzieli, że ich ponownie odwiedzimy :)
Oczywiście zamierzam ponownie odwiedzić Tajlandię i... również Kambodżę, ale tym razem objazdowo-wypoczynkowo...
Super zdjęcia, świetna wycieczka, tylko wam pozazdrościć, Kochani :)
OdpowiedzUsuńDzięki kochana :) Chciałabym teraz tam się teleportować :)
UsuńŚliczne zdjęcia, sama chciałabym tam być :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Polecam taką wycieczkę z całego serducha :)
UsuńWow, ale pięknie! A tygrys najlepszy! :)
OdpowiedzUsuńTo prawda tam jest niebiańsko :)
UsuńPiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuńpodziwiam Twoją odwagę wcale nie za tygrysa ale za to, że dałaś się obsiąść papugom - ja panicznie boję się ptaków i jak patrzę na to zdjęcie to aż mam ciarki - w Krakowie i Wenecji przeżywam zawsze istny koszmar :)
OdpowiedzUsuńPapuszki są milutkie, tylko jedna coś za bardzo skrzeczała mnie nad uchem, myślałam, że zaraz ogłuchnę. Poza tym zrobiło mnie się z deka za ciężko, ale dałam radę :)
Usuńprzepięknie tam! aż dech zapiera na widok samych zdjęć.. na żywo musi być pełen obłęd *.*
OdpowiedzUsuńPrzyznam,że nie wiedziałam gdzie mam wodzić wzrokiem, tak tam bajkowo :)
UsuńMi po prostu szczena opadla, po tych zdjeciach. Pieknie, cudownie, fantastycznie....jak w raju!!!! Zdjecia z tygrysem i papugami przeurocze!!! Ochoty mi narobilas na wyjazd :-)
OdpowiedzUsuńTeż nie mogłam się pozbierać jak wróciłam do hotelu :) Kochana polecam Tajlandię, bo to niesamowicie piękny, różnorodny i egzotyczny kraj :) Sama mam zamiar tam wrócić :)
UsuńCo za ogród! Cudo :)
OdpowiedzUsuńO tak, sama magia :)
UsuńCudne miejsce :)
OdpowiedzUsuńBezapelacyjnie :)
UsuńAle pięknie! Brak słów :)
OdpowiedzUsuńPotwierdzam :)
Usuńna pewno odwiedzę Tajlandię , pięknie tam Kochana:)
OdpowiedzUsuńAguś na prawdę warto tam pojechać :)
UsuńJa też :)
OdpowiedzUsuńObłędne miejsce i foty! <3 Kocham podróże i marzy mi się podróż m.in. do Tajlandii :)))
OdpowiedzUsuńDzięki :) Osobiście kocham podróże :)
UsuńPo prostu zapiera dech....
OdpowiedzUsuńZgadzam się, coś niepowtarzalnego :)
Usuńale tam pięknie, co zdjęcie to śliczniejsze! A to z papugami jest świetne! :)Będziesz miała wspomnienia do końca życia ;)
OdpowiedzUsuńDzięki :) O tak wspomnienia są bezcenne :) Choć i tak zamierzam tam wrócić za rok, bo mam niedosyt ;)
UsuńWidoki, zwierzęta - cudowne :D Druty - skąd ich tyle :D!!!
OdpowiedzUsuńDzięki ;) U nas większość drutów jest w podziemiach u nich niestety wiszą i oplatają całą Tajlandię :/
Usuńprzepięknie ,zazdroszczę zdjęć z papugami i tygrysem też marzę o takiej wycieczce :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Polecam z całego serca taka wycieczkę :)
UsuńMam prośbę o podanie informacji jak z hotelu dostać się do Nong Nooch Garden. mam mieć nocleg w tym hotelu i chciałbym wybrać się do tego ogrodu , bo po zdjęciach widać , że warto.
OdpowiedzUsuńPrzy hotelu stoją przewoźnicy. Trzeba podejść i powiedzieć gdzie chce się jechać, oni zawiozą do ogrodu, poczekają i odwiozą na miejsce. Tylko trzeba się umówić.
UsuńDziękuję za szybką odpowiedź. Mam jeszcze pytania : ile biorą za taki kurs i czy "słynną" rzeczkę na terenie ogrodu mocno czuć w hotelu ?
UsuńZa wynajem pojazdu w dwie strony płaciliśmy 800 baht'ów. Można wybrać się w grupie i podzielić kosztami. Rzeczki w hotelu nie czuć, jedynie jak się przechodzi obok niej, ale da się wytrzymać. Wiadomo tam jest inny klimat, liście opadające gniją i stąd ten nieciekawy zapach :)
Usuń