piątek, 23 stycznia 2015

Serum, SkinChemists Bee Venom

Aby nasza skóra była jędrna, elastyczna, odpowiednio odżywiona i wiecznie młoda, to z największą starannością należy o nią dbać. Do tego potrzeba jeszcze odpowiednich kosmetyków, które zadbają o to, by była w takiej kondycji a serum do twarzy to jeden z tych  kosmetyków, które ma lepiej działać niż kremy.
Dane mnie było używać wyżej wymienionego produktu z marki SkinChemistsz serii Bee Venom.  

Firma tworzy luksusowe produkty do pielęgnacji skóry stosowane w Wielkiej Brytanii od pokoleń, znane ze swojej skuteczności.

Głównym składnikiem aktywnym serum jest Bee Venom jest  Jad pszczeli. Działanie jadu porównuje się do, bezigłowego botoksu. Produkt jest kompleksem peptydów i białek. Mellityna stanowi do 50% składu jadu pszczelego, innymi składnikami są np. apamina, adolapina, dopamina, norepinefryna, histamina. 
Jad pszczeli ma też działanie przeciwnowotworowe, antybakteryjne, zwiększa krążenie krwi, ujędrnia skórę oraz wygładza drobne linie i zmarszczki. Powoduje też przepływ substancji odżywczych między poziomami skórze. Podwyższa się także poziom nawilżenia skóry. Apitoksyna pobudza produkcję kolagenu i elastyny. Kolagen wzmacnia strukturę skóry, podczas gdy elastyna pomaga skórze pozostać napiętą i odpowiada za jej sprężystość.  
Miód manuka, to znany z właściwości przeciwutlaniających, stymulujących i łagodzących, świetny wymiatacz wolnych rodników. Poprawa również struktury skóry i witalność. Serum  zawiera także, kwas hialuronowy, który wnika w skórę, nawilża i przywraca elastyczność. Chroni skórę przed promieniowaniem UV. Poza tym Hydrotriticum WAA kompleks aminokwasów pszenicy o najniższej masie cząsteczkowej, jest silnie higroskopijny. Hydrotriticum WAA ma zdolność przenikania przez warstwę rogową, prze co nawilża skóryę od wewnątrz a Tegocosmo C250, rozjaśnia niedoskonałości i plamy starcze.
 
  
Kosmetyk znajduje się w bardzo ładnej buteleczce.

  
30 ml  w regularnej cenie to koszt £135 £, lecz na stronie są bardzo częste promocje, teraz można go kupić za 34,99 £.


Serum posiada dozownik, dzięki któremu  za każdym razem wydobywam dokładnie tyle kosmetyku ile potrzebuję.
 


Skład.

  
Bee Venom, posiada żelową konsystencję, bezbarwny kolor, jest bezzapachowy. Serum używam ponad trzy miesiące, raz dziennie, wieczorem. Na początku zrobiłam sobie test za uchem, bowiem jestem troszkę uczulona na jad. Za każdym razem jak zostaje ukąszona przez osę/psczołę moje miejsce mega puchnie i tak zostaje tak przez 3 -4 dni, chyba, że łyknę tabletkę odczulającą. Mimo wspomnianej żelowej konsystencję produkt szybko się wchłania i nie pozostawia żadnej lepkiej warstewki, za to lekko matuje skórę. Cera po nim stała się gładsza, nawilżona, bardziej napięta i ku mojemu zaskoczeniu całkiem dobrze radzi sobie z drobnymi zmarszczkami :) Produkt jest wydajny.


Znacie SkinChemists i ich kosmetyki? :)

12 komentarzy:

  1. Coś tam na blogach czytałam, ale sama nie miałam z marką do czynienia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeeeeeeeeeeeeeeeeeeeju, co to za cena xD Przepraszam, to nie moja półka :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie słyszałam o tej marce ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam tej marki, ale lubię żelowe formuły, mogłabym więc się z nim polubić :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gdzieś mi mignęła nazwa, ale kosmetyku nie znam. A bardzo lubię wszelkie sera

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze, każdy jest dla mnie ważny. Na wszystkie postaram się odpowiedzieć :)