wtorek, 15 kwietnia 2014

PAT&RUB, Scrub Cukrowy Rewitalizujący


Uwielbiam dbać o ciałko, więc regularnie je peelinguje...

Seria Rewitalizująca jest pogotowiem ratunkowym dla przesuszonej i wymagającej nawilżenia skóry. Kosmetyki z tej linii zawierają ekstrakt z żurawiny, która ma działanie antyoksydacyjne. Pachną przyjemnie i orzeźwiająco cytryną. Rewitalizujący Cukrowy Scrub do Ciała delikatnie złuszcza, ekspresowo nawilża i poprawia wygląd skóry. Skóra staje się gładka i ujędrniona. Cytrynowy ekoaromat Rewitalizujacego Scrubu do Ciała przyjemnie odświeża zmysły i dodaje energii. Żurawina zwalcza objawy starzenia się skóry, regeneruje i wzmacnia. Olejek cytrynowy poprawia wygląd skóry: wygładza i oczyszcza. Po użyciu Scrubu skóra nie potrzebuje dodatkowo balsamu lub masła po kąpieli. 
 

  Pojemność spora 500 ml za 79 zł.
 

  • kryształki cukru trzcinowego* – złuszczają martwy naskórek i wygładzają skórę
  • żurawina* – zwalcza wolne rodniki, regeneruje, wzmacnia
  • olejek cytrynowy* – odświeża umysł, poprawia wygląd skóry: wygładza i oczyszcza
  • oliwa i masło z oliwek* – wygładza i koi 
  • masło shea* – nawilża i zmiękcza
  • olej babassu* – uelastycznia, nawilża, jest naturalnym filtrem UV
  • masło z awokado * – natłuszcza i regeneruje, chroni przed czynnikami zewnętrznymi, w tym promieniami słonecznymi
  • masło kakaowe* – uelastycznia i koi podrażnienia
  • wosk pszczeli* – uelastycznia i zmiękcza
  • naturalna witamina E* - – wygładza, ujędrnia, natłuszcza i nawilża
  • inne roślinne substancje natłuszczające i  nawilżające*
  • surowce naturalne i z certyfikatem ekologicznym
  •  
Jak wszystkie peeling i ten  posiada folię zabezpieczającą.




Scrub wspaniale spełnia swoją rolę oczywiście wmasowuję go aż do rozpuszczenia się kryształków cukru trzcinowego. Następnie przez 10-15 min następuje relaks w wannie i wchłanianie tych wspaniałych olejków. Skóra po kąpieli staje się wygładzona, nawilżona, natłuszczona i odżywiona. Po użyciu tego scrubu skóra nie potrzebuje dodatkowo balsamu, ponieważ peeling sam go wytwarza na skórze. Jedynie co mi z deka przeszkadza to zapach cytryny w kosmetykach, ale jakoś ujdzie :)
Uwaga ostrożnie wychodzimy z wanny, ponieważ można wpaść w poślizg! :D


Lubicie peelingi z Pat&Rub? :)

34 komentarze:

  1. Uwielbiam peelingi :) powiem Ci że sama miałam pisać o maselku z tej linii ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. raczej rzadko używam peelingów ale ten chętnie bym wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkie są super, szczególnie z linii Otulającej i Relaksującej :)

      Usuń
  3. Ja z Pat&Rub jeszcze pilingu nie mialam. Czytalam gdzies, ze one sa tluscikowate troszke :) Ja, tak jak Ty, tez do konca nie lubie cytryny, choc czasem kosmetyki maja zapaszek cytrynki i akurat mi sie podobaja. To chyba zalezy od nastroju. Ja teraz zuzywam zapasy Organique, ktore sobie zrobilam ostatnio :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie to tłuścioszek, ale przynajmniej wiem, że mam odpowiednio nawilżoną i natłuszczoną skórę :) Używam go tylko wieczorem, więc to mnie nie przeszkadza ;)

      Usuń
  4. W zapasie mam wersję relaksującą.
    Cały czas czeka na swoją kolej, bo aktualnie peelingów u mnie pod dostatkiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Relaksującą miałam i kocham. Też lubię mieć dużo peelingów...

      Usuń
  5. za serią rewitalizującą nie przepadam, ale za to otulająca <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Wygląda super, uwielbiam takie konsystencje peelingów :)

    OdpowiedzUsuń
  7. W zapasach mam wersję otulającą. Mam nadzieję, że przypadnie mi do gustu, bo tak duże opakowanie starczy mi na wieki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam peelingi do ciała i mogę mieć ich mnóstwo! Hihi;)
    Tego kolegę tez bym chętnie przygarnęła :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. uwielbiam wszystkie skruby i pilingi do ciała, a najbardziej kawowe. A ten wygląda jak miód z cukrem i od razu mam ochotę go zjeśc:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda wygląda apetycznie :) O tak kawowe, czekoladowe, waniliowe, karmelowe i inne cukiereczki :)

      Usuń
  10. Uwielbiam kosmetyki Pat&Rub, ale ich peelingi nie przypadły mi do gustu. Fajnie, że Ty jesteś zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  11. lubię, ale wolę peelingi organique, nie zostawiają tłustej warstewki
    z tej serii miałam za to masełko i mam mgiełkę, niezłe cytrynki! :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym peelingu właśnie o to chodzi by zostawiał warstewkę, by się dodatkowo nie balsamować :)

      Usuń
  12. Ja ostatnio mam okropny problem z skórą - mam wrażenie, ze nic na nią nie działa :( Odzywa się brak ruchu i chorobowe czynniki które zadziałały na moja skore w negatywny sposób :( Skład peelingu jest świetny - sama natura a to zawsze jest najlepsze :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnych, pogodnych i rodzinnych Świąt Aguś :D Ściskam.

      Usuń
    2. Kochana również życzę Ci wspaniałej, smacznej i rodzinnej Wielkiej Nocy :*

      Osobiście uwielbiam peelingi z P&R, polecam :)

      Usuń
  13. Nie miałam żadnego peelingu z P&R a teraz kuszą mnie te z Laury Mercier. Oezu, ale mają zapachy ♥ Leć do Douglasa wąchać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wielbię te peelingi :) Laury Mercier powiadasz muszę je obniuchać :)

      Usuń
  14. Uwielbiałam zanim poznałam peelingi Organique :) Teraz są dla mnie za tłuste i za bardzoo maziste. Organique jest najlepszy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, ja po Organique muszę dodatkowo wmasować balsam :(

      Usuń
    2. Oooo :I
      Ja na szczęście mogę się bez niego obejść :D

      Usuń
  15. Uwielbiam takie peelingi, choć dawno nic nie kupowałam, ponieważ sama robię;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana zdradź sekret, może na blogu masz jakiś przepis, muszę obadać. Znam jedynie domowy przepis na peeling kawowy :)

      Usuń

Dziękuję za komentarze, każdy jest dla mnie ważny. Na wszystkie postaram się odpowiedzieć :)