piątek, 20 września 2013

LUSH, Soft Coeur


Jak już wiecie lubię smarowidełka, więc szukam najlepszego, a następne masełko jakie wpadło w moje łapki to apetyczny Soft Coeur.


Kostka do masażu w kształcie serca o miękkim wnętrzu. Pachnie słodkim, topiącym się toffee. 


30 g kosztuje 4,75 £.




Skład to samo dobro, organiczne masło kakaowe, masło shea, miód, kakao w proszku, perfumy, olejek migdałowy, gliceryna, słodki dziki olej pomarańczowy, olej bergamotkowy.
 
 

Soft Coeur uformowane jest w kształcie serca wypełnione zostało miodem i pudrem kakaowym, które topią się na ciele. Po kąpieli należy namoczyć kostkę pod ciepłą wodą ... i zaczynamy się nią pocierać na mokrą skórę, następnie należy opłukać się wodą i delikatnie wytrzeć ręcznikiem. Masełko pozostawia dość tłustą powłoczkę, która sprawia, że skóra jest wystarczająco nawilżona, odżywiona i elastyczna. Kocham taki efekt, ale nie radzę stosować jej rano. Ubóstwiam też masażer za rozkoszny zapach czekoladowo - waniliowy jaki otacza ciało i łazienkę. Niestety mazidełko jest mało wydajne starcza na 3-4 użycia :(


 Dwa masełka, Kind of Skin (recenzja tu) i Soft Coeur :)


Mam już ochotę na następne serducho :)

30 komentarzy:

  1. Ale cudowności. Ja własnie jestem nakręcona na Lusha. Mogę spytać gdzie je kupowałaś?

    OdpowiedzUsuń
  2. miałam takie masełko z Orientany, te suszki w środku mnie drapały i się kleiło ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To moje drugie masełko z Lush, tu nic cie nie drapie :)

      Usuń
    2. Orientana słabo wypada, miałam okazję porównać.

      Usuń
    3. Miałam chęć na Orientanę, ale mnie przeszło :)

      Usuń
  3. Maselka z lusha bardzo lubie. Dawno nie uzywalam, moze dlatego, ze przechodze praktycznie codziennie kolo ich sklepu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O mamo!! Okropnie zazdroszczę, ja z tego sklepu chyba bym nie wyszła :)

      Usuń
    2. Haha. Tak jest na poczatku tylko :-) ja najbardziej lubie chodzic tam po Swietach BN. Zazwyczaj robia takie cos, ze kupujesz torbe za 15£ i nie wiesz co w srodku jest. A tam masa roznych kul do kapieli, balsamy do ust, kremy, zele pod prysznic. Spokojnie bym powiedziala ze ostatnio w srodku torby mialam produkty warte 50£. No i swiateczne zestawy sa wtedy niesamowicie przecenione. Jajjj :-D

      Usuń
    3. W maju byłam w Pradze i nie mogłam wyjść z Lushowego sklepu :))) O tak, po świętach są wyprzedaże. W tamtym roku wykupili to co chciałam. Teraz czekam na koniec października aż będą limitowane czyściki BdN i Popcornik.

      Usuń
  4. Przygarnęłabym takie serduszko :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj, ten zapach:) Na pewno cudowny! Tylko szkoda, że jest bardzo niewydajny:((

    OdpowiedzUsuń
  6. z chęcią bym wypróbowała :) serduszko na pewno pachnie cudnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda, ze jest niewydajne :C

    OdpowiedzUsuń
  8. wyobrażam sobie, jak wspaniale pachnie to mazidełko, ale szkoda, że jest takie niewydajne...

    OdpowiedzUsuń
  9. o raaany :) też mam ochotę na takie serducho!

    OdpowiedzUsuń
  10. Zapach jest boski ♥ ale ja jednak wybieram tradycyjną formę do pielęgnacji ciała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zaskoczyłaś mnie w sposobie jego używania. Ja podobnie jak Hexx używam go tradycyjnie. :)

      Usuń
  11. kiedys zrobie napad na lush-a :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam to maselko. Jest jednym z moich ulubionych.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze, każdy jest dla mnie ważny. Na wszystkie postaram się odpowiedzieć :)