Marka Lush znana jest z dobrej jakości świeżych i ręcznie robionych produktów, używając tylko wegetariańskich składników, bez substancji konserwujących i plastikowych opakowań.
Kosmetyki nie są testowane na zwierzętach i ludziach.
Kosmetyki nie są testowane na zwierzętach i ludziach.
Buche
De Noel, to limitowany świąteczny czyścik do twarzy.
W pudełeczku znajduje się mieszanka suszonej żurawiny, skórki mandarynki, gliceryny, brandy, olejku migdałowego, oleju drewna cedrowego, masła kakaowego, mielonych migdałów i kaolinu.
W pudełeczku znajduje się mieszanka suszonej żurawiny, skórki mandarynki, gliceryny, brandy, olejku migdałowego, oleju drewna cedrowego, masła kakaowego, mielonych migdałów i kaolinu.
Tak wymieszane składniki tworzą gęstą pastę, która zawinięta jest w algi - wodorosty
nori.
Czyścik zrobiony jest z myślą o ochronie skóry podczas zimy a przede wszystkim przed wpływem suchego powietrza pochodzącego z ogrzewania.
Za 100 g zapłacimy 5,95 £.
Owoce i olejki eteryczne mają za zadanie oczyszczać cerę i pomóc ją
zbalansować. Masło kakaowe nawilża, odżywia
i zmiękcza. Migdały i kaolin pochłaniają sebum i delikatnie złuszczają, pozostawiając cerę świeżą i rozjaśnioną.
i zmiękcza. Migdały i kaolin pochłaniają sebum i delikatnie złuszczają, pozostawiając cerę świeżą i rozjaśnioną.
Czyścik zamknięty jest w ekologicznym, czarnym opakowaniu, typowym dla Lusha.
Na którym znajdziemy informacje o składzie oraz naklejkę z datą produkcji i ważności oraz zdjęcie i imię osoby,
która go dla nas zrobiła.
która go dla nas zrobiła.
Zapach jest bardzo świąteczny, makowo- migdałowo-marcepanowy :))) Mniam...
Odrywam kawałeczek, rozrabiam z odrobiną wody w celu uzyskania pasty i smaruje twarz :)
Buche De Noel, używam co drugi dzień, jestem nim oczarowana!
Pozostawia cerę miękką, gładką, oczyszczoną i robi cuda... Odkąd go używam nie wychodzą niespodzianki :)
Szkoda tylko, że pojawia się wyłącznie przed świętami Bożego Narodzenia...
PS. Używając czyścika co drugi dzień, starczył mi na miesiąc.
Nie miałam nic z Lusha ale bardzo bym chciała:)
OdpowiedzUsuńPora to nadrobić :)
UsuńWygląda trochę dziwnie w tym pudełku, jak coś do jedzenia hehe:)
OdpowiedzUsuńWygląda i pachnie :)
Usuńa ja odkryłam polskiego Lush'a :) moja znajoma ręcznie wyrabia kosmetyki i jestem nimi zachwycona, dziś wrzucę na blog ;)
OdpowiedzUsuńSuper, zawsze coś innego :)
Usuńgdzie TO kupić i nie mówię tu o Lush który miał być w Polsce a go nie ma.
OdpowiedzUsuńOsobiście dołączyłam do wspólnego zamówienia na wizażu :)
UsuńSklep w Polsce prawdopodobnie ma być otwarty w październiku 2013r :) Jednak boję się, że będzie drożej niż w UK, mam nadzieję, że się mylę...
Jakiś krem do rąk bym z lusha wzięła i szampon z piwem:)
OdpowiedzUsuńTwoim włoskom piwka się zachciewa :D
UsuńBDN jest świetny! Muszę zużyć mój do końca grudnia. Kusi mnie LTGTR ;)
OdpowiedzUsuńJak dobrze pójdzie, to będę miała LTGTR i drugą puszeczkę Noelka :)
UsuńTeż bardzo lubię!
OdpowiedzUsuńSuper :)
Usuńszczerze za każdym razem gdy oglądam kosmetyki lusha czuje pewne obrzydzenie
OdpowiedzUsuńWhy???
Usuńuwielbiam Angels on Bare Skin i Herbalism, w tym roku będę próbowała dorwać m.in. Buche de Noel, zapowiada się świetnie :D
OdpowiedzUsuńHerbalism nie miałam o tak polecam Buche de Noel i Let The Goood Times Roll :)
Usuń